Koalicja na trudne czasy. Chadecy chcą przetasowań na scenie politycznej
W Niemczech trwa odżywiona debata po orzeczeniu Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przesunięcie przez rząd Olafa Scholza 60 mld euro z funduszu na walkę ze skutkami "pandemii" koronawirusa do Funduszu Klimatu i Transformacji było niezgodne z konstytucją.
Wizja powrotu wielkiej koalicji CDU/CSU z SPD
W obliczu kryzysu budżetowego i napiętą sytuacją w koalicji SPD, Zielonych i FDP, Soeder zasugerował podczas rozmowy z dziennikarzami przyśpieszenie wyborów parlamentarnych, które miałyby się odbyć równocześnie z elekcją do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca 2024 roku.
Polityk wyraził brak wiary w rozwiązanie przez rząd kanclerza Olafa Scholza obecnych problemów kraju. Po przedterminowych wyborach – przekonywał – alternatywą byłaby ponownie rządowa tzw. wielka CDU/CSU z SPD. Soeder jednoznacznie odrzucił ewentualność sformowania rządu chadeków z Zielonymi, argumentując, że koalicja z tym ugrupowaniem może być "dobrym modelem w dobrych czasach, ale nie w trudnych".
Szef CSU również w FDP nie widzi stabilnego partnera w ujęciu długofalowym. W jego ocenie daje się zauważyć, jak maleje wewnętrzna jedność obecnego rządu, a jednocześnie narastają siły odśrodkowe.
Soeder apeluje do Scholza
Mówiąc o kryzysie budżetowym, Soeder kategorycznie odrzucił zniesienie lub reformę hamulca zadłużenia. Podkreślił, że CDU i CSU zawsze są gotowe pomagać Niemcom, "ale pomoc nie polega na zniesieniu hamulca zadłużenia lub złagodzeniu przepisów go dotyczących".
Polityk wezwał kanclerza Scholza, by w ramach swojego oświadczenia rządowego w najbliższy wtorek "zrobił porządek" i jasno określił kierunek planowanych działań. Szef CSU nadmienił, że w sytuacji, gdy rząd federalny ogłosiłby budżetowy stan wyjątkowy na 2023 rok, CDU/CSU nie będzie wnosić skargi, mimo że nadal ocenia taki krok za niewłaściwy.